Dziś temat retro czyli coś o kobietach z czasów PRL ;). Chodzi o żeński zespół Alibabki, który stworzył ujmujący, zabawny i lekki utwór „Tango zalotne przeleć mnie”. Najlepiej pamiętam słowa z czasów obozowo- kolonijnych gdy przy ognisku śpiewało się „niezwykle zabawne”, w odczuciu młodego człowieka, przyśpiewki ;). Ale jeszcze wtedy nie wiedziałam, kto, gdzie i o co chodzi :).
Otóż dziewczyny mają na swoim koncie duży dorobek artystyczny a ich kariera potoczyła się błyskawicznie. Zespół powstał w 1963 roku, z inicjatywy Władysława Skoraczewskiego, i składał się z harcerek śpiewających w chórze Cykady. Były to jeszcze uczennice liceum lub maturzystki, które, jak same wspominają, musiały skończyć szkołę aby móc śpiewać. Taki był warunek „odgórny” więc trzeba było połączyć naukę z absorbującym i pełnym wrażeń nowym światem. Już po roku nagrały swój pierwszy album i miały na koncie nagrodę. Na festiwalu w Opolu (który kiedyś, wbrew pozorom, był ważnym ośrodkiem kulturowym) wystąpiły 15 razy. Są z tym miejscem emocjonalnie związane, dlatego były bardzo szczęśliwe, kiedy dowiedziały się, że w 2009 roku przyznano im gwiazdę w Alei Gwiazd w Opolu (no i kto by pomyślał, że się dorobimy własnej Alei :P). W Sopocie pojawiły się 3 razy. Nagrody, koncerty, wyjazdy zagraniczne i kolejne piosenki zbudowały bardzo pokaźny dorobek zespołu a wychowały się na muzyce klasycznej i pocztówkach dźwiękowych :) .
Oprócz własnej twórczości Alibabki śpiewały w chórkach wielu artystów tamtych czasów (min. Marek Grechuta, Czesław Niemen, Anna Jantar) oraz w filmach jak chociażby „Człowiek z Marmuru”(1976) czy „Szaleństwa Panny Ewy”(1984).
Podstawowy skład zespołu to Anna Dębicka, Krystyna Grochowska, Anna Łytko, Wanda Orlańska, Ewa Dębicka (wcześniej Alina Puk), Sylwia Rajchert. Wszystkie urodzone w latach 40’.
Alibabki dalej mają piękny głos o czym można się przekonać oglądając program wyemitowany w jednym z kanałów TVP. Dostępny tutaj:
Możecie zobaczyć i posłuchać co aktualnie robią wokalistki zespołu. Cieszy fakt, że tryskają humorem i dobrym samopoczuciem. Przestrzegam od razu, że player na stronie długo się ładuje a brak podglądu i możliwości przewijania na pasku powoduje wrażenie, że coś nie działa. Ale wystarczy chwila cierpliwości i w miarę szybkie łącze :).
Posłuchajcie też piosenki „Tango zalotne przeleć mieć”, które jest satyryczną, pełną humoru i zwiewną balladą chyba trochę nie świadomych swoich wdzięków kobiet, chociaż... ;). Szkoda, że taka forma zrobiła się nie modna i nie mamy już żeńskich sekstetów. No nic, pozostają nam Retro Inspiracje :D.
0 komentarze:
Prześlij komentarz