Test kobiecym okiem: Peugeot 207 w sam raz na miasto

Zwinny, zgrabny i ekonomiczny- to pierwsze skojarzenia jakie nasuwają się po jazdach testowych Peugeotem 207 w wersji Sportium (silnik 1,6 HDI, rok produkcji 2010). Niby maleństwo ale dobrze się sprawdza w miejskich warunkach gdzie królują korki a o miejsce do parkowania niezwykle trudno. Do tego panoramiczny dach i kilka użytecznych gadżetów, które ułatwią życie każdej kobiecie. 


Gabaryty, lusterka i styl 
W momencie w którym wsiadłam do małego Peugeota 207 poczułam się trochę dziwnie ale szybko się przyzwyczaiłam. W tym aucie można siedzieć wysoko co zapewnia dobry widok. Mały samochód łatwiej ogarnąć i manewrować nim na drodze. Dzięki prawie pionowej tylnie szybie doskonale widać przestrzeń za nami. Z zewnątrz prezentuje się elegancko i nowocześnie. 


Parkowanie 
W Peugeocie kierownica chodzi bardzo lekko. Do tego stopnia że przy zakrętach mocno szarpałam samochodem. Ale tu również szybko przywykłam. Po powrocie do własnego auta miałam wręcz wrażenie, że jest popsuty. Wspomaganie bardzo ułatwia życie bo sprawnie się parkuje, manewruje i wjeżdża na myjnię. To wpływa na jakość jazdy i poczucie komfortu. 


Zabrakło tylko czujników parkowania. Dały by one większość pewność w ściskaniu się w szczeliny miejsc parkingowych. Ale i tak, z parkowaniem nie było większych problemów. 

Wnętrze i pakowanie 
Panoramiczny dach jest świetny. Rozjaśnia i daje poczucie przestrzeni, auto wydaje się większe. Samo wnętrze jest przyzwoite i estetyczne ale materiały użyte do wykończenia w tej wersji nie są najwyższej jakości. Plus to miejsce na kubek kawy pomiędzy przednimi siedzeniami. Minus, to mało miejsca na torebkę, która w trakcie jazdy spada do tyłu. Trzeba ją położyć na przednim siedzeniu albo najlepiej włożyć do bagażnika.


Bagażnik pomieści laptopa, torebkę, duże zakupy spożywcze i kilka reklamówek z nowymi ciuszkami i butami. Na dłuższą wycieczkę zapakują się maksymalnie dwie osoby. Choć w moim odczuciu jest to auto typowo miejskie i dłuższe wypady nie są już tak komfortowe.


Spalanie 
Tu Peugeot zupełnie mnie zaskoczył. Na desce rozdzielczej widać aktualne spalanie które w mieście wyniosło 6l (oleju napędowego) na 100 km. Spalenie baku wymaga wysiłku co mnie bardzo cieszy. Z pewnością ten samochód jest ekonomiczny. Ale w trasie brakuje mu mocy przy wyprzedzaniu (testowana przeze mnie wersja ma 90KM). Na stronie producenta można przeczytać że niskie spalanie jest zasługą silnika wysokoprężnego (powszechnie nazywanego silnikiem diesla). Ten silnik miedzy innymi emituje mniej spalin, hałasu i właśnie jest ekonomiczny. Na jednym 50 litrowym baku można przejechać ok. 1000 km. To bardzo dużo. 


Maluch w aucie
Warto jeszcze zwrócić uwagę na jedną kwestię. Istnieje możliwość wyłączenia poduszki powietrznej aby móc umieścić fotelik dziecka na przednim siedzeniu. Oczywiście tyłem do kierunku jazdy co zapewniają odpowiednie mocowania ISOFIX. W tym układzie miejsce wcześniej przeznaczone na kubek kawy jest doskonałe na butelkę i smoczek. 

Rozrywka, czyli jazda w praktyce 
Zaoferowałam się, że na jedną z wieczornych imprez zostanę kierowcą. Każdy lubi mieć taką osobę w ekipie :P. Akurat w piątek to byłam ja. Zapakowałyśmy się z dziewczynami do auta. W trzy było nam wygodnie. Bez problemu dogadałyśmy się nawet przy włączonym radio i sporej, miejskiej prędkości. Ten model Peugeota ma wbudowany GPS i zestaw głośnomówiący. Obsługa jest oporna ale szybko można złapać jakie pokrętło za co odpowiada. Dotykowy ekran i sterowanie głosowe lepiej by się sprawdziło. Niestety nie podświetla się panel radia, regulacji nawiewów i temperatury co po ciemku jest trudne w obsłudze. Ale panoramiczny dach nawet w nocy zrobił furorę. Szkoda, że w Warszawie nie widać gwiazd bo nasza impreza skończyła by się dużo później.


Podsumowanie 
Jest to miejskie, zwinne auto, które na pewno nie pobije rekordu prędkości. Do miasta polecam jak najbardziej. Jest ekonomiczne co teraz jest dużym atutem. Do tego przestronne i estetyczne. Parkowanie jest bezstresowe a dojazd do centrum w godzinach szczytu nie przyprawi o zawał waszego portfela. 

Cena 57 600 zł 

Więcej: 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Napisz :)

heyladiesblog[at]gmail.com

Twitter Updates

Meet The Author

:)