Pasja w rytmie rockabilly

"Bujne piersi i krągłe pośladki to jakby ogromny Cadillac o agresywnych błotnikach i kolosalnym nadwoziu podkreślonym mnogością mrugających świateł" - tak opisuje siebie Joanna "Sixa" Sikora, alternatywna modelka plus size i fotograf. Działa z pasją, eksperymentuje z formą i ma zdrowe podejście do kobiecości. 

Zapraszam na wywiad z Sixą :).

fot. Magda Andrzejewska



Kiedy zainteresowałaś się stylem pin-up? 

Wiesz co, ciężko sprecyzować odpowiedź na to pytanie. Moja fascynacja klimatem lat 40/50 zaczęła się oczywiście od muzyki. W wieku 8 lat dostałam od ojca na urodziny dwupłytową składankę Rock’n’roll hits przywiezioną zza granicy. W późniejszym czasie, pojawiła się w domu cała kolekcja płyt gwiazd rock’n’rolla, które to kolekcje można było kupić w modnych w latach ‘90 TV zakupach. Filmem dzieciństwa była „La bamba”, historia Ritchiego Valensa – jednego z pionierów rock'n'rolla, więc ta kultura od strony muzycznej towarzyszy mi od malucha. Jeśli chodzi o stylizację ciuchy, dodatki, fryzury, to przypomniałam sobie o nich w momencie ścięcia dreadów. Włosy zaczęły odrastać, pojawił się problem z ich układaniem i z nieba spadły mi zakręcone w loka grzywki i pompadury. No, a co za tym idzie, trzeba było zmienić garderobę na bardziej kobiecą. Tak się zaczęło i wpadłam po uszy. Chodź muszę stwierdzić, że bliższy jest mi klimat rockabillowy, bardziej zadziorny, niż ten typowy słodki pin up. Ale nadal jestem wierna swoim M65.


Jaki jest Twój wzór kobiecości, czym dla Ciebie jest kobiecość. Kto ten wzór uosabia? 


Kobiecość hmm.. Charakter i wygląd to dwie składowe tworzące całość. Kobieta nie może być, jak ja to mawiam, miauczącą mimozą. Musi być pewna siebie, zdecydowana, ale bez zapędów feministycznych, bo tego nie lubię. Każdej kobiecie potrzebny jest mężczyzna, bo inaczej świruje. Musi być zadziorna, ale nie uparta. No i oczywiście zewnętrznie kobiecość to dla mnie krągłości! Jeśli chodzi o wygląd to definitywnie Amber Rose. 


Czy masz swoją życiową bohaterkę lub bohatera takiego jak w „Bohaterze ostatniej akcji”? 

G. I Jane i Luz z „Machete”. Heheh. Wiesz co nigdy nie miałam jednej konkretnej postaci, która mnie inspirowała. Ale na pewno nie byli to bohaterowie komedii romantycznych (uśmiech). A co do filmu „Bohater..” z chęcią przeniosłabym się w ten sposób do filmów Tarantino i Rodrigueza. 


Co najbardziej podoba Ci się modelingu i co jest największym wyzwaniem w takiej pracy? 

Modeling jest dla mnie trochę jak aktorstwo. Dobra modelka potrafi zagrać każdą role. Miną, pozą, oczami i osobiście to sprawia najwięcej frajdy. Wcielanie się w daną postać. Większość sesji, w których brałam udział było moim pomysłem. Zazwyczaj jak przedstawiam fotografowi swoją wizję to reakcja jest bardzo pozytywna „ zajebiście, róbmy to!”. Czekam na fotografa, który od a do z będzie miał jakąś swoją wizje i pomysł na mnie. 


Współpracujesz z agencją skupiającą modelki plus size, powiedz, co jest wyzwaniem dla tych modelek? Jak rynek odbiera i traktuje plus size? Czy uważasz, że ten trend się utrzyma czy jest to tylko przejściowe?

Tak, na chwile obecną jest to trend, jednak z czasem stanie się codziennością jak modelki w rozmiarze zero. Przejściowym bym tego nie nazwała, bo okrągłe babki nie wyginą i zawsze będzie zapotrzebowanie. Problem leży w przełamaniu stereotypów. Na pewno od większej modelki więcej się wymaga. Trzeba dbać o swoje ciało i nie mam tu na myśli kremików, peelingów i innych zabiegów, chodź i te są ważne, przede wszystkim trzeba się ruszać. Modelka plus, mimo że większa, musi być jędrna, proporcjonalnie zbudowana i ze śliczną buźką. 


Określ swoją osobę używając tylko przymiotników.

Przaśna, sroga, sążna (uśmiech).


Jaki jest Twój sposób na relaks i jak inspirujesz się do dalszej pracy? 

Hehe, powiedziałabym Ci ale to nielegalne (uśmiech).


Wiem, że lubisz samochody, jaka jest Twoja ulubiona marka lub model z cyklu MUST HAVE? 

Ohoho Kochanieńka, jak bym Ci miała wymienić tu wszystkie moje MUST HAVE, to by mi miejsca na tym portalu zabrakło. Na razie kolekcjonuje auta w formie tatuaży, ale mam nadzieje, że na stare lata, przyjdzie mi czyścic i reperować małe co nieco w garażu. Dla mnie oczywiście podstawą jest stara motoryzacja amerykańska. Jestem na etapie fascynacji stylem rat rod. Zardzewiałe, niegrzeczne, z mocnym silnikiem. Lubuje się w customowych autach z roczników 1940-1960. Wszystko co okrągłe i z grillem przypominającym zęby. You never late in v8. 


Realizujesz się w fotografii po obu stronach aparatu. Powiedz, który projekt utkwił najmocniej w Twojej pamięci? 

Tak naprawdę fotografuje od 16 miesięcy. Jestem samoukiem zarówno fotograficznym jak i graficznym i wiem , że jeszcze przede mną sporo nauki. Bardzo miło wspominam projekt, w którym brałam udział jako modelka realizowany na warszawskiej Pradze na ulicy Białostockiej - Warszawiacy znają klimat tamtych rejonów. Akurat w dniu sesji padło auto, z którym miałam mieć zdjęcia, więc całą ekipa przepychaliśmy samochód przez pół Pragi, ja oczywiście w pełnej stylizacji z woalką na głowie. Sesja wyszła przesmacznie, dzięki wszystkim, którzy wtedy zaangażowali się w projekt i pomogli w jego realizacji. 


Jakie plany na przyszłość? Zdradzisz nam temat następnej sesji lub projektu, w którym weźmiesz udział? Co prawda wiem, że poszukujesz drewnianych japonek, ale udam, że tego nie wiem nic. 

Pomysłów w głowie masa! Tak nadal jestem w trakcie poszukiwań tych japonek na nogę 39/40 więc jeśli ktoś coś wie, to koniecznie dajcie znać! Chce stworzyć kolejną postać komiksową i więcej nie powiem. Zapraszam na swojego fan pejcza na FB. Tam można na bieżąco śledzić moje poczynania zarówno z jednej, jak i z drugiej strony obiektywu. 


Coś od siebie na zakończenie? 

Because a real Rock'n'Rolla wants the fucking lot !


A jak, zapraszamy na profile Sixy :)



Przed obiektywem, wiele twarzy za obiektywem wiele pomysłów. Poniżej kilka zdjęć autorstwa Sixy.





  

Modelki:
Pigg
Doris
Margaj
Domowy Gad :)


2 komentarze:

  1. sesja pinup pod aragornem ze swiebodzina ku ''katolskiej'' gawiedzi - sixa,proszeee!!

    OdpowiedzUsuń
  2. *''ku radosci'' napisane bylo ale sie wysralo:/

    OdpowiedzUsuń

 

Napisz :)

heyladiesblog[at]gmail.com

Twitter Updates

Meet The Author

:)