Tatuaż to forma komunikacji


Tak twierdzi min. Kat von D, a właściwie Katherine von Drachenberg (28 l.) jedna z bardziej znanych, szerszej publiczności tatuażystek. Pochodzi z Meksyku, specjalizuje się w portretach i czarno- biało- szarych tatuażach. Swojego czasu wystąpiła w popularnym programie Miami Ink- Studio Tatuażu, następnie w LA Ink, gdzie jest postacią nr.1, a większość pracujących tam artystów stanowią kobiety :).

Ekipa z LA Ink

Zobaczcie ciekawą wypowiedź Kat na temat intymnego znaczenia tatuaży lędźwiowych :)


Sam tatuaż przyjął obecnie formę sztuki i jest przez wielu traktowany jako sposób na wyrażenie siebie, ekspresje, opowiedzenie historii. Tatuaż może mieć znaczenie, sens ale nie musi, bo to wdzięczna i plastyczna forma odpowiadająca na różne ludzkie potrzeby, fascynację i poczucie estetyki. Początkowo jednak, czyli za czasów plemiennych, co jest obserwowane do tej pory w niektórych kulturach, tatuaż ma znaczenie rytualne (najstarszy, sprzed około 2000 lat, odkryto na egipskiej mumii). Ma on wyróżniać, świadczyć o odwadze, dojrzałości, męstwie a także upiększać, przygotować do małżeństwa lub zmiany roli społecznej. Znajdujemy tu również przyczyny mistyczne, jak kontakt z duchami lub ich skuteczne odstraszenie. 



Od tatuażu rytualnego blisko do skaryfikacji, czyli nacinania, zadrapywania lub przypalania różnych części ciała celem osiągnięcia blizn. Zazwyczaj ułożonych w określone wzory. Jest to niezwykle bolesne, bo przeprowadzane bez znieczulenia, a sam proces jest nieestetyczny. Jednak w niektórych regionach jest to chrzest dojrzałości nie tylko, jak się okazuje dla mężczyzn.

W Etiopii żyje lud Karo, gdzie za pomocą ostrego narzędzie nacina się młodym dziewczynom brzuch dookoła pępka. Tak zagojone, wypukłe blizny tworzą rozetę. Fakt jej istnienia dowodzi, że dziewczyna jest już dojrzała do małżeństwa i atrakcyjna. Ale uwaga, blizna musi być kompletna. Jeżeli nie jest to świadczy to na niekorzyść kobiety, która nie wytrzymała rytuału. 


No ciekawe czy u nas przyjął by się taki chrzest bojowy :). Są ludzie, którzy nie akceptują tatuaży a co dopiero finezyjnych nacięć, ale chętnych nie brakuje. Jakby jednak nie było jest to sztuka, również w wymiarze erotycznym, dla której nośnikiem jest ludzkie ciało. Decyzja, w naszym kraju, o tym czy poddać się  takiej formie ekspresji i w którym miejscu jest całkowicie dobrowolna :).

Więcej:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Napisz :)

heyladiesblog[at]gmail.com

Twitter Updates

Meet The Author

:)